

W ostatnim spotkaniu w 2025 roku GKS Tychy zdobył pierwszy punkt za kadencji Łukasza Piszczka. Tyszanie podzielili się punktami z Polonią Warszawa.
Już w 5. minucie Lipkowski, naciskany przez rywali, stracił piłkę, co Polonia błyskawicznie wykorzystała. Futbolówka trafiła do Dadoka, który mocnym strzałem przy dalszym słupku otworzył wynik. „Czarne Koszule” chciały pójść za ciosem i szukały drugiego gola. Gospodarze odpowiedzieli dopiero w 24. minucie, lecz Błachewicz – mając przed sobą dobrą okazję – poślizgnął się tuż przed uderzeniem.
Końcówka pierwszej połowy należała już jednak do GKS-u. Po groźnym, dalekim strzale Keiblingera Mateusz Kuchta z trudem sparował piłkę nad poprzeczkę. Po przerwie tyszanom wreszcie udało się doprowadzić do wyrównania – w 62. minucie Rumin skutecznie zamknął akcję po zagraniu Błachewicza. Chwilę później Jankowski ograł bramkarza Polonii, ale wyszedł zbyt szeroko i trafił jedynie w boczną siatkę.
W końcówce bliżej zwycięskiej bramki była Polonia, która próbowała odzyskać prowadzenie. Pomóc mogła jej jeszcze czerwona kartka dla Jakuba Tecława, ale ostatecznie wynik nie uległ zmianie. Oznacza to zatrzymanie serii obu drużyn: GKS po pięciu porażkach wreszcie dopisał do konta punkt, natomiast passa pięciu zwycięstw Polonii dobiegła końca.
GKS Tychy 1:1 Polonia Warszawa
0:1 – Robert Dadok 5′
1:1 – Daniel Rumin 62′