Zespół Janusza Niedźwiedzia został już zdegradowany, ale na pewno nie skończy sezonu na ostatnim miejscu w tabeli. Może zresztą nadal poprawić swoją pozycję i… stan finansów.
Chociaż ekstraklasowego statusu Ruch Chorzów już nie uratuje, wciąż ma o co grać. A kluczowy dla zakończenia sezonu może być sobotni mecz z Koroną Kielce. Śląski zespół, jeśli go wygra, wyprzedzi ekipę Kamila Kuzery w tabeli i awansuje na 16. miejsce, a jeśli zakończy na nim sezon, zgarnie od PKO Ekstraklasy ok. 300 tys. złotych więcej niż za zajmowaną obecnie 17. lokatę.
Ruch ma też bezpośredni rachunek do wyrównania z kielczanami. W pierwszym meczu Korona wyrwała punkt w ostatniej minucie. Gdyby Niebiescy wówczas wygrali, dziś mieliby tyle samo punktów, co Złocisto-Krwiści i nadal matematyczne szanse na utrzymanie.
NIE PRZEGAP: Górnik ranny po spotkaniu z Puszczą. Europejskie puchary uciekną?
Ale Ruch do końca sezonu gra też o coś więcej. Cały czas ma do odrobienia minuty młodzieżowców (brakuje 403 minuty do wyrobienia limitu, a jednym meczem można zyskać maksymalnie 270 minut) i walczy o jak najlepszy wynik (a co za tym idzie, dodatkowe środki) w rankingu Pro Junior System, w którym jest obecnie czwarty. W pierwszym przypadku, jeśli się uda, można uniknąć kary finansowej (500 tysięcy złotych), w drugim uzyskać dodatkową premię (połowa z przysługującego 1,25 mln zł w przypadku spadku drużyny z ligi).
– Nawiążę do ostatniego meczu w Radomiu, w którym dwóch młodych zawodników pojawiło się na boisku i w dużej mierze przyczyniło do tego, że zdobyliśmy dwie bramki. Bartek Barański strzelił debiutanckiego gola, Filip Wilak zaliczył bardzo dobre wejście i asystę. Młodzi zawodnicy dostali możliwość pokazania się, w kolejnych meczach też będziemy z nich korzystać. Wiemy, jakie minuty mamy do nadrobienia i jakie cele, jest to pod kontrolą. Chodzi przede wszystkim o to, by młodzi, jak w Radomiu, pokazywali, że zasługują na miejsce – wyjaśnia trener Janusz Niedźwiedź cytowany przez oficjalną stronę Ruchu.
CZYTAJ TEŻ: Fala rozstań w Piaście. Odejdzie m. in. reprezentant Polski
Do końca sezonu Niebiescy mają więc o co walczyć, bo łącznie uzbierać mogą prawie milion złotych (ok. 300 tys. za wyższe miejsce w lidze, ponad 600 tys. za PJS i uniknięcie kary 500 tys. za niewypełnienie minimum minut młodzieżowców). Decydujące będą oczywiście najbliższe mecze – sobotni z Koroną i ostatni w sezonie u siebie z Cracovią, zaplanowany na 25 maja. A trzeba pamiętać, że obaj rywale nadal walczą o pozostanie w PKO Ekstraklasie, więc będą zmotywowani jak nigdy.
Korona Kielce – Ruch Chorzów / sobota 18 maja 2024 r., godz. 15:00