– Może Lukas Podolski zagra w meczu z Lechem Poznań – zapowiada Jan Urban, trener Górnika. Zaraz jednak dodaje, że to zależy od zawodnika.
Transfer mistrza świata był największym hitem transferowym w PKO Ekstraklasie. Podolski, mimo 36 lat, jest wielką gwiazdą piłki. Obiecał, że przed zakończeniem kariery zagra w Górniku i słowa dotrzymał. Na razie wstąpił tylko w sparingu z Banikiem Ostrawa, ale zabrakło go w meczu z Pogonią Szczecin. Bez niego zabrzanie przegrali 0:2, będąc drużyną dużo gorszą.
Po spotkaniu Urban, dla którego też był to pierwszy oficjalny mecz w roli trenera Górnika, mówił o przyszłości mistrza świata. – Jeśli chodzi o Lukasa, to trenuje z nami dwa tygodnie. Nie jest to jeszcze moment, aby zagrał w ekstraklasie. Zobaczymy, co będzie w meczu z Lechem, to już będzie trzy tygodnie treningów. Będę z nim rozmawiał i jeśli będzie czuł, że może nam pomóc w jakimś fragmencie spotkania, to zagra. Jeśli nie, to będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość i poczekać, bo Lukas chce wyjść do meczów ligowych odpowiednio przygotowany – zakończył.
Sceptycznie do gry Podolskiego podchodzi Jerzy Dudek. Były reprezentant Polski w felietonie w „Przeglądzie Sportowym” napisał, że „nie spodziewa się fajerwerków” po byłym graczy m.in. Bayernu Monachium i Arsenalu Londyn. „Chciałbym kibiców Górnika nieco uspokoić i uświadomić, że najlepsze piłkarskie lata Lukas ma już za sobą”. Dudek uważa jednak, że Podolski strzeli kilka goli dla Górnika. Czy już w piątek pokona bramkarza Lecha Poznań?