Bartosch Gaul skomentował wczorajszą porażkę. Jak sam przekonuje, wynik nie do końca oddaje to, co działo się na boisku. Jego podopieczni kontrolowali przebieg gry, ale w końcówce dali sobie wbić dwa gole po rzucie rożnym.
– Z mojej perspektywy to niesprawiedliwy wynik, bo zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, w której mieliśmy cały czas kontrolę nad grą i bardzo dużo sytuacji. Poza tym trzymaliśmy Lechię daleko od naszej bramki. Zabrakło jedynie kolejnych trafień. Prowadziliśmy tylko 1:0, a mieliśmy sytuacje na drugiego, a nawet trzeciego gola. Do przerwy mogliśmy już zakończyć ten mecz – mówił rozczarowany Bartosch Gaul.
Zawiodła skuteczność
– W drugiej połowie dała o sobie znać pogoda, bo na boisku było sporo przypadku. Zabrakło nam skuteczności, tak jak właściwie we wszystkich meczach tej rundy – ocenił szkoleniowiec.
– Gospodarze może nie mieli za wiele okazji, zdobyli natomiast obie bramki ze stałych fragmentów. W pierwszym przypadku mogliśmy się lepiej zachować, przy drugim chyba też. Uważam jednak, że po tym, co pokazaliśmy, zasłużyliśmy dzisiaj na znacznie więcej, ale wynik jest korzystny dla rywali. Piłka nie jest sprawiedliwa, a dla nas również bardzo bolesna – zakończył Gaul.