123. Wielkie Derby Śląska padły łupem Górnika Zabrze, który wyrasta na czołową siłę PKO Ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana do ligowego podium tracą już tylko pięć punktów.
W zupełnie innej sytuacji jest Ruch Chorzów. Jego porażka nie tyle nie pozwoliła poprawić sytuacji w tabeli, co wręcz ją pogorszyła, bo do Niebieskich zbliżył się ostatni w stawce ŁKS Łódź, a o jeden punkt oddaliły się walczące również o utrzymanie Korona Kielce i Puszcza Niepołomice.
Zespół Janusza Niedźwiedzia walczył w sobotę o choćby jedno oczko do samego końca, ale był nieskuteczny, a bramkę kontaktową, przy stanie 0:2, zdobył dopiero w 87. minucie meczu. Drużyna pod wodzą nowego trenera prezentuje się wiosną lepiej niż jesienią, ale do seryjnego zdobywania punktów, a tylko ono może uratować chorzowianom ekstraklasowy byt, jeszcze daleko.
WIĘCEJ O MECZU: Wielkie Derby Śląska dla Górnika. Zmarnowana szansa Ruchu
Znacznie lepiej radzi sobie Górnik, który jest siódmy w tabeli PKO Ekstraklasy i może śmiało walczyć o znacznie lepsze pozycje. Po pokonaniu Ruchu zabrzanie mają na koncie 39 punktów, tylko 2 mniej niż mające mistrzowskie ambicje Pogoń Szczecin i Legia Warszawa, z którą ekipa Jana Urbana zagra już w następnej kolejce. Na trzecim i czwartym miejscu są Raków Częstochowa i Lech Poznań, z 44 oczkami – nierówny mistrz jest więc już tylko na dystans dwóch meczów.
NIE PRZEGAP: Stadion Śląski zdewastowany po Wielkich Derbach Śląska
W sobotę na Stadionie Śląskiem odległości dzielącej obie drużyny w tabeli aż tak widać nie było, ale Górnik potwierdził, że jest klasowym zespołem i poradził sobie z rywalem, z którym poradzić sobie powinien. Jak wyglądało to spotkanie? Więcej dowiecie z kolejnej naszej galerii z Wielkich Derbów Śląska. Żeby ją obejrzeć, wystarczy kliknąć w poniższe zdjęcie.
ZOBACZ TEŻ: Wielkie Derby Śląska. Górnik lepszy od Ruchu [ZDJĘCIA]