BBTS Bielsko pokonał Czarnych Radom. Bielszczanie na zwycięstwo w Plus Lidze czekali cztery i pół roku.
Aż 1667 dni czekali kibice BBTS-u Bielsko Biała na zwycięstwo ich ulubieńców w najwyższej lidze rozgrywkowej. Bielszczanie pokonali Czarnych Radom 3:2. To pierwszy punkt BBTS-u w tym sezonie, a co za tym idzie w Plus Lidze, po trzech kolejkach nie ma już drużyny, która nie zdobyłaby choćby jednego „oczka”.
– Dwa pierwsze sety kończyły się wynikiem 25:23, a my kończymy mecz z 12 błędami w przyjęciu. To jest duża liczba i musimy nad tym popracować. Jeżeli to poprawimy, to będziemy mogli powalczyć z wyżej notowanymi rywalami. Teraz czekają nas trudne spotkania – mówił po pierwszym meczu w tym sezonie Dawid Woch, środkowy Bielszczan.
Chociaż bielszczanie wygrali pierwszą partię, to w dwóch kolejnych znacznie lepsi byli Czarni Radom. To za sprawą Pawła Rusina, który pojawił się na boisku w drugiej partii i w niej atakował, oraz blokował ze stuprocentową skutecznością. W czwartym secie zespół z Bielska uratował Jake Hanes. Przez całe spotkanie, atakujący zdobył 25 punktów i został wybrany MVP, ale to dzięki jego zagrywkom bielszczanie odskoczyli rywalom i jako pierwsi mieli piłkę setową, którą wykorzystał Jakub Urbanowicz.
W tie-breaku walka była zacięta, ale dzięki doskonale działającemu blokowi BBTS-u jego siatkarze jako pierwsi mieli meczbola. Chociaż drużyna z Radomia wybroniła dwie piłki, to przy trzeciej popełniła błąd w zagrywce i bielszczanie wygrali po raz pierwszy w tym sezonie.
MVP: Jake Hanes
BBTS Bielsko-Biała – Cerrad Enea Czarni Radom 3:2
(25:18, 22:25, 20:25, 25:23, 15:12)
BBTS: Hanes (25), Zawalski (13), Gergye (11), Urbanowicz (10), Woch (8), Zimmermann (1), Teklak (libero) oraz Sinoski (1), Gil, Fijałek (libero)
Czarni: Schulz (24), Tammemaa (13), Lemański (9), Borges (4), Łukasik (2), Woicki (1), Masłowski (libero) oraz Rusin (13), Gąsior (1), Nowak (1), Firszt