Raków Częstochowa zremisował w Kielcach z Koroną. Lech bliżej mistrzostwa?
Do stolicy województwa świętokrzyskiego „Medaliki” pojechały w roli wicelidera tabeli. Sytuacja na finiszu ligi jest szalenie ciekawa, bo cały czas niewiadomo kto zgarnie mistrzowski tytuł. Ten trafi albo do Częstochowy, albo do Poznania. Wygrana w Kielcach była więc dla podopiecznych Marka Papszuna obowiązkowa.
Mecz lepiej zaczął się dla gospodarzy, bo wyszli na prowadzenie już w 12. minucie za sprawą Wiktora Długosza. Raków rzucił się do odrabiania strat, ale był nieskuteczny. Wyrównanie przyszło dopiero w 57. minucie, gdy rzut karny wykorzystał Brunes. Częstochowianie szukali drugiego gola, ale bez skutku. Ostatecznie zespoły podzieliły się punktami i o mistrzostwie na pewno zdecyduje ostatnia kolejka. W niej Raków zagra u siebie z Widzewem.