W niedzielę Ruch Chorzów zagra w Warszawie z Legią. Co przed tym meczem powiedział trener beniaminka Ekstraklasy, Jarosław Skrobacz?
W 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy, „Niebieskich” czeka nie lada wyzwanie. W stolicy kraju zmierzą się oni z jedną z najlepszych drużyn w kraju-Legią. Na temat tego spotkania wypowiedział się trener chorzowian.
–Nasz zespół w stolicy będzie chciał pójść za ciosem po ubiegłotygodniowym zwycięstwie z ŁKS-em i zarazem poszukać pierwszych po powrocie do PKO BP Ekstraklasy wyjazdowych punktów. Czeka nas ogromnie trudne zadanie, by przeciwstawić się Legii i pokazać też swoje atuty. Jeśli po odbiorze, który trzeba będzie ciężko wybiegać, wywalczyć, będziemy szybko oddawać piłkę przeciwnikowi, to będziemy go nakręcać, a sami schodzić coraz niżej i się bronić. Musimy tego za wszelką cenę uniknąć. Zagrać po prostu lepiej, utrzymać się cierpliwie przy piłce, zmienić stronę, zmusić też przeciwnika do biegania za piłką. Może uda się doprowadzić do tego, że u rywali pojawi się trochę frustracji, niezadowolenia, że mecz nie układa się tak, jakby tego oni chcieli – powiedział Jarosław Skrobacz.
Dla chorzowian starcie z Legią będzie wyjątkowe, bo po wielu latach gry na niższych szczeblach, w końcu czeka ich rywalizacja z największymi klubami. Choć na przestrzeni kilku sezonów Ruch mierzył się z Widzewem, ŁKS-em czy Górnikiem Zabrze, to Legia pod względem sportowym jest obecnie na zupełnie innym poziomie niżwymienione wyżej drużyny. Emocji związanych z potyczką z „Wojskowymi” nie kryje sam trener.
–Większa część naszej kadry będzie tam pierwszy raz w życiu. Sam przyjazd, wyjście na stadion, otoczka meczowa, zainteresowanie medialne, które – nie ma co ukrywać – Warszawy jako środowiska w porównaniu do innych klubów w Polsce jest dużo większe… To ogromne wyzwanie i coś, co może być jakimś czynnikiem decydującym o postawie chłopaków na boisku. Sami nieraz mówimy, że bardzo dobrze gra nam się w roli gospodarza, gdy na trybunach jest prawie 10 tysięcy kibiców. W niedzielę może być ich trzy razy więcej, atmosfera może być kapitalna i ponieść. Z jednej strony to czynnik sprzyjający gospodarzom, ale niekiedy działa to też w drugą stronę – stwierdził szkoleniowiec beniaminka.
Pierwszy gwizdek w meczu Legia-Ruch, w niedzielę o godzinie 20:00.
ZOBACZ TAKŻE>>>Ruch dał wolną rękę w poszukiwaniu klubów dwóm zawodnikom