Piłkarze Rakowa Częstochowa mają przed sobą szalone sześć dni. Właśnie w takim okresie podopieczni Marka Papszuna muszą rozegrać aż trzy spotkania.
Terminarz nie jest łaskawy dla Rakowa Częstochowa. Podopieczni trenera Marka Papszuna mają do rozegrania aż trzy spotkania w zaledwie sześć dni. To szalone, ale prawdziwe. Intensywny czas częstochowianie zaczną w niedzielę starciem z Zagłębiem Lubin. 25 września Medaliki zmierzą się na wyjeździe z Miedzią Legnica w ramach Pucharu Polski, a 28 września zespół Rakowa zagra u siebie z Puszczą Niepołomice.
– Gramy trzy mecze w sześć dni. Musimy się do tego dobrze przygotować. Zależy nam na tym, żeby awansować w pucharze i musimy przypilnować w najbliższym czasie ligi i właśnie pucharu – mówił na konferencji przedmeczowej Marek Papszun.
Obecnie Raków Częstochowa zajmuje szóste miejsce w PKO Ekstraklasie z dorobkiem 14 punktów (cztery zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki).
CZYTAJ TAKŻE: Kibice wybrali. Bramkarz najlepszym zawodnikiem Rakowa