

Futsaliści Ruchu Chorzów przegrali we własnej hali z Widzewem Łódź. Niebiescy cały czas czekają na pierwsze ligowe zwycięstwo.
Futsaliści Widzewa przyjechali do Chorzowa po pogromie we własnej hali w poprzedniej kolejce. Łodzianie przegrali aż 1:11 z Piastem. Tamta porażka sprawiła, że Widzew znowu wylądował w strefie spadkowej. Z tego powodu mecz w Chorzowie z Ruchem miał dla nich dodatkowy ciężar. I to nawet mimo tego, że Ruch to ostatnia drużyna ligi, która ma na koncie zaledwie jeden punkt. Chorzowianie jeszcze nie zaznali smaku zwycięstwa w tym sezonie.
ZOBACZ TAKŻE>>>Papszun odejdzie z Rakowa już teraz? Ligowy rywal zdeterminowany!
Niespodzianki jednak nie było, łodzianie wygrali 4:2. Szybko zdobyli dwa gole co dało im dużo spokoju. Później Ruch złapał kontakt, ale po zmianie stron widzewiacy przycisnęli i w końcówce strzelili jeszcze dwie bramki. Niebiescy zdołali zdobyć jeszcze gola honorowego, ale nic więcej. Widzew wygrał z czerwoną latarnią ligi i przynajmniej do niedzieli wydostał się ze strefy spadkowej.
Ruch Chorzów – Widzew Futsal 2:4
0:1 – Rybitskyi
0:2 – Marton
1:2 – Hartstein
1:3 – Cumplido
1:4 – Medon
2:4 – Biel