

W piątek 19 grudnia 2025 r. zakończyła się pewna epoka w historii Rakowa Częstochowa. Klub oficjalnie poinformował o odejściu trenera Marka Papszuna, która był współtwórcą największych sukcesów Medalików.
Kibice piłkarscy w Polsce oczywiście doskonale pamiętają, że już raz, po zdobyciu mistrzostwa Polski w 2023 roku, Papszun rozstał się z Rakowem, ale wtedy nikt nie wiedział jaka czeka go przyszłość, bo sam nie był pewien, gdzie chciałby kontynuować pracę. Mówiło się między innymi o reprezentacji Polski i klubach zagranicznych, ale ostatecznie… po roku bezrobocia doświadczony szkoleniowiec wrócił do Częstochowy i do puli sukcesów dorzucił brązowy medal ligowy na koniec sezonu 2024/2025.
CZYTAJ TEŻ: Wygrana Rakowa w ostatnim meczu pod wodzą Marka Papszuna
W bieżących rozgrywkach otworzył klubowi drogę do kolejnych sukcesów, ponieważ zostawił klub z zaledwie punktem straty do lidera PKO BP Ekstraklasy, miejscem w ćwierćfinale STS Pucharu Polski i z rozstawieniem w 1/8 finału Ligi Konferencji UEFA (po czwartkowym wyjazdowym zwycięstwie 1:0 z Omonią Nikozja). Sam jednak tego projektu kontynuować nie będzie i raczej w najbliższym czasie do Rakowa nie wróci, ponieważ jeszcze w piątek oficjalnie zatrudnienie go ogłosiła Legia Warszawa, która dość nieudolnie walczyła o to kilka tygodni. Komunikat zawierał również informację o tym, że kontrakt z trenerem stołeczny klub podpisał do końca sezonu 2027/2028.
Na razie nie ma potwierdzenia, kto zastąpi Papszuna, ale media są pewne, że będzie to Łukasz Tomczyk z Polonii Bytom, który w przeszłości pracował już w Rakowie, a konkretnie w jego akademii. Klub o nowym szkoleniowcu i zmianach w sztabie szkoleniowym poinformować ma wkrótce.
NIE PRZEGAP: Duże straty Polonii Bytom