Gdyby ten mecz skończył się po pierwszej połowie, Zagłębie mogłoby pluć sobie w brodę, że przegrało jedno z najważniejszych starć o utrzymanie w naprawdę parszywy sposób. Masz fajne pomysły na połowie rywala, dwa razy obijasz poprzeczkę i kilka razy zatrudniasz do pracy bramkarza, a Puszcza ładuje ci gola do szatni chwilę po rozegraniu z autu. […]