Blisko połowę życia czekał Szymon Sobczak, by znów założyć koszulkę Wisły. Rok temu Zagłębie postawiło zaporowe warunki.
Napastnik pozostał w I lidze, ale wrócił do klubu, który od zawsze był w jego sercu. Odszedł 15 lat temu, gdy „Biała gwiazda” mocno świeciła, a jego szanse na przebicie się do najmocniejszej drużyny w kraju były iluzoryczne. Teraz Wisła potrzebuje jego pomocy w drugim sezonie po spadku z ekstraklasy.
Pły[…]