– Dziewczyny powinny być z siebie dumne. Mimo że mecze oba mecze zakończyły się tie-breakami, to były to różne spotkania. W pierwszym meczu w Bielsku-Białej kontrolowaliśmy jego przebieg praktycznie cały czas, a zespół z Rzeszowa gonił i udało mu się nas przełamać. Tym razem to Rysice kontrolowały starcie i my je musieliśmy gonić. Wyrwaliśmy dwa sety, być może na tie-breaka zabrakło sił. Trzeba przyznać, że ekipa z Podkarpacia zagrała lepsze zawody. Nie chcę po[…]