Podróż z Warszawy do Katowic w piątek w nocy po meczu z Czechami, który skończył dla nas eliminacje Euro 2024 w grupie E, nie była przyjemna. Wynik nie taki, jaki powinien być, gra biało-czerwonej kadry daleko odbiegająca od tego, czego oczekują kibice.
Zimno, padający śnieg. Przypomniał się koniec także dla nas nieudanych eliminacji do południowoafrykańskiego mundialu, kiedy wszystko kończyliśmy też w spotkaniu z sąsiadem zza połudn[…]