– Byliśmy źli na siebie, że mieliśmy 4 piłki setowe i popsuliśmy 4 zagrywki, oddając punkty przeciwnikowi. Na szczęście ostatecznie dzięki blokowi udało nam się wygrać 30:28. Wtedy byliśmy już tak naładowani, że czwartego seta wygraliśmy dosyć łatwo – powiedział po awansie do finału I ligi rozgrywający BBTS-u Bielsko-Biała, Szymon Bereza.
6 kroków do finałuAż sześciu meczów potrzebowaliście, aby przebić się w play-off przez ćwierćfinały i półfi[…]