Raków przegrał ze Slavią Praga w doliczonym czasie gry, czyli tak, jak niecały rok temu w europejskich pucharach.
Bramka Mickego van Burena przypomniała Rakowowi feralny mecz w Pradze, gdy częstochowianie stracili szansę na fazę grupową Ligi Konferencji Europy w 121 minucie rywalizacji. Mistrzowie Polski nie prezentowali się na boisku najgorzej. Potrafili wyprowadzić kontratak, zbudować solidną akcję ofensywną. W dodatku grali z silnym rywal[…]