Kiedy Juan Munoz urwał się Matejowi Rodinowi i z gracją przelobował Vladana Kovacevicia, nadzieje Rakowa Częstochowa na obronę mistrzostwa Polski prysnęły już chyba ostatecznie. „Medaliki” stały się drużyną nudną, przewidywalną, nieskuteczną, pałującą dośrodkowaniami i pozbawioną werwy. Na nic ich 66% posiadania piłki, jeśli mecz z Zagłębiem kończą wynikiem 0:2. Niewykluczone, że tak samo byłoby tydzień […]