– Porażka w Tiranie oznacza tyle, że bezpośredni awans na EURO nie zależy już tylko od nas, ale wciąż jest możliwy – mówił po meczu z Albanią Fernando Santos. Selekcjoner zapowiedział, że sam nie zamierza się podawać do dymisji.
Było już dobre dwie godziny po meczu, a centrum albańskiej stolicy wyglądało jakby dopiero przed chwilą się on skończył. Ludzie jeździli samochodami wokół głównego placu Skanderbega, trąbili, powiew[…]