Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przez ostatnie lata w Lidze Mistrzów byli w cieniu błyszczącej Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Teraz wyszli na pierwszy plan i są bardzo głodni sukcesu, którego brakuje im w bogatej kolekcji. W ćwierćfinałowym dwumeczu zaliczyli wielką przemianę w siedem dni, pokazując w rewanżu twarz superbohaterów. A biorąc pod uwagę sytuację zdrowotną jednego z nich, można powiedzieć - żartobliwie, ale z niepokojem - że awans wywalczyli niemal na jednej nodz[…]