Rynek wewnętrzny kuleje, najlepsze kluby najchętniej nie wydałyby ani euro na transfery, w pucharach reprezentują nas jedenastki złożone głównie z obcokrajowców, a jednocześnie wartość praw telewizyjnych w Polsce rośnie z roku na rok i możemy pod tym względem mówić o rekordach. Dlaczego kluby Ekstraklasy są zatem wciąż ubogimi krewnymi przy zestawieniu ich z przedstawicielami lig, których chcielibyśmy regularnie pokonywać?
Ostatni tydzień eliminacji do europej[…]