Ci kibice Piasta, którzy lubią grać w FM-a, oglądając spotkanie ze Stalą długo mogli czuć się jak w tej fajnej, ale też przeklętej grze – twoi atakują, mają wszystkie argumenty, by prowadzić, natomiast nie prowadzą, bo strzelają tamci drudzy, którzy są przecież bardzo słabi. Ostatecznie gliwiczanie uniknęli scenariusza rodem ze świata wirtualnego, ale i tak […]