Pojedynek Piasta z Koroną nie zachwycił poziomem, a emocje były tylko w końcówkach pierwszej i drugiej połowy, kiedy to padły bramki. Najpierw dla kielczan (45`), a potem dla gliwiczan (90`).
Nie trudno się domyślić, że Przy takim obrocie sprawy w zespole Korony miał miejsce niedosyt.
– Jesteśmy źli na siebie. W doliczonym czasie gry wypuściliśmy zwycięstwo z rąk, które dałoby nam pewne utrzymanie. Zdobyliśmy punkt, ale generalnie to jest takie uczucie wi[…]