W pierwszym meczu tego sezonu ŁKS po raz czwarty podjął próbę zdobycia bramki na nowym obiekcie. Od momentu otwarcia zdążył zaliczyć już porażkę 0:1 na start, potem poprawił porażką 0:1 w derbach, finalnie przerżnął 0:4 w spotkaniu bez udziału publiczności, w fatalnym stylu żegnając sezon 2021/22. Potem była przerwa, nowe nadzieje, nowe marzenia, nowi ludzie. I w łeb, tym razem 0:2 z GKS-em Katowice. Pomyślałem sobie wówczas, że naprawdę wiele musi się zmienić,[…]