W niedzielę późnym wieczorem pan Stanisław wracał wraz z żoną pociągiem z Pruszkowa. Na dworcu kolejowym w Piastowie został zaatakowany przez zbira. Agresor rzucił się na niego i zaczął bić go po twarzy, najprawdopodobniej kastetem. Rozciął mu łuk brwiowy, złamał nos i szczękę. Po wszystkim uciekł. Policjanci przyjęli zgłoszenie, ale jak na razie sprawa jest w toku. Małżeństwo obawia się o swoje zdrowie i życie, bo przestępca cały czas jest na wolności i w każ[…]