Kamil Majchrzak, jak przystało na sportowca z krwi i kości, mimo tak wspaniałego sukcesu, jaki odniósł w Wimbledonie, w pierwszym odruchu miał dominujące poczucie, że jednak po pojedynku 4. rundy są powody do smutku. Mecz z Karenem Chaczanowem pokazał Polakowi, nad czym musi jeszcze pracować. Dalszy rozwój wiążę się także z nakładami finansowymi, dlatego Interia zapytała Polaka, jaki ma plan na zagospodarowanie góry pieniędzy za turniej, wynoszącej "brutto" blisko 1,2 mi[…]