Kibice Lecha w tym sezonie czekali na przebudzenie Mikaela Ishaka. W końcu Szwed przełamał się i zdobył swój pierwszy w bieżących rozgrywkach dublet.
Po ostatnim zwycięstwie nad beniaminkiem z Niepołomic do Poznania przyjechał kolejny zespół z dołu tabeli. ŁKS z nowym trenerem na pokładzie miał spore nadzieję, ale to nie wystarczyło. Podopieczni Johna van den Broma już w pierwszej połowie chcieli udowodnić przyjezdnym, kto zakończy t[…]