– Uważam, że jesteśmy drużyną, która podejmuje walkę z przeciwnikiem niezależnie, czy jest on z pierwszych, czy ostatnich miejsc tabeli. Naprawdę brakuje jednej piłki, żeby odmienić los seta. Przy takich wynikach, kiedy przegrywamy do 23, jedna piłka mogła zaważyć. Być może to właśnie ta 1-2 piłki, bądź błędy, których nie powinniśmy popełniać i wynik mógłby wyglądać inaczej – mówił w rozmowie ze Strefą Siatkówki Bartłomiej Lemański, środkowy PGE GiE[…]