W niedzielę, 24 listopada Górnik Zabrze zmierzył się z Piastem Gliwice. Jak to bywa zwykle przy okazji takich meczów, nie obyło się bez kontrowersji. W największą zamieszana była gwiazda całej ligi i były mistrz świata.
Górnik pokonał w niedzielę, 24 listopada zespół Piasta Gliwice. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 89. minucie Japończyk, Furukawa. Więcej, niż o tej bramce mówi się jednak o zachowaniu Lukasa Podolskiego. Mistrz świata z 2014 roku brutalnie zaatakował w końcówce Damiana Kądziora. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że gracz Górnika nie został w żaden sposób ukarany za to wejście przez sędziego.
Po meczu Lukas Podolski dolał jeszcze oliwy do ognia publikując na portalu X wpis o następującej treści:
– Dzięki takim wślizgom wygrywa się trofeum i gra się wielkich klubach. Pozdrawia Idiota z Zabrza – napisał Podolski.
Zupełnie inaczej patrzy na to zespół Piasta Gliwice, który odpowiedział piłkarzowi Górnika:
– Jeśli trofeami nazywamy kontuzje swoich boiskowych rywali, to zdecydowanie można dopisać kolejne – czytamy na oficjalnym profilu gliwiczan. Klub załączył również zdjęcie, przedstawiające nogę Damiana Kądziora po wejściu Lukasa Podolskiego.
Kądziora może czekać teraz długa przerwa w grze. Adam Sławiński z Kanału Sportowego przekazał w programie Liga+, że piłkarz Piasta przez kilka tygodni będzie poza grą. Oznacza to, że w tym roku na boisku możemy go już nie zobaczyć.
CZYTAJ TAKŻE: GKS za słaby na Lecha