Niebiescy zremisowali w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą 2:2. To pierwszy wyjazdowy punkt w tym sezonie w wykonaniu podopiecznych Jarosława Skrobacza.
Chorzowianie przed tygodniem boleśnie polegli w stolicy gdzie Legia wygrała z nimi 3:0. W dużo lepszych nastrojach byli poznaniacy. Po wygranej nad Górnikiem, przyszedł remis z mistrzem Polski – Rakowem. Poniedziałkowy, ostatni mecz tej serii gier lepiej rozpoczęli gospodarze. W 16. minucie bramkę na 1:0 zdobył Maciej Żurawski. Odpowiedź Ruchu była jednak błyskawiczna. Już pięć minut później mieliśmy 1:1 za sprawą kapitalnego uderzenia Tomasza Swędrowskiego. Podopieczni Jarosława Skrobacza drugą bramkę stracili jednak jeszcze przed przerwą. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy bramkę z rzutu karnego zdobył Kajetan Szmyt.
Druga część tej rywalizacji była bardzo wyrównana. Niebiescy szukali sposobu na wyrównanie i w końcu je znaleźli. W 86. minucie bramkę na 2:2 zdobył Michał Feliks. Spotkanie zakończyło się ostatecznie podziałem punktów. To dla Niebieskich o tyle ważne, że to pierwsze wyjazdowe „oczko” w tym sezonie.
Warta Poznań-Ruch Chorzów 2:2
ZOBACZ TAKŻE>>>Wymarzony start GKS-u Tychy. „Każdy będzie się bał z nim konfrontować”