

Piast Gliwice nie odniósł trzeciego zwycięstwa z rzędu. Lepsi od gliwiczan okazali się piłkarze łódzkiego Widzewa.
Piast w piątkowy wieczór podejmował u siebie Widzew, który od kilku tygodni jest w kryzysie. Gliwiczanie byli za to na fali wznoszącej i mogli zgarnąć trzeci komplet punktów z rzędu. Podopieczni Daniela Myśliwca zaczęli dobrze, stworzyli sobie kilka niezłych sytuacji już na początku meczu, ale w 22. minucie łodzianie wywalczyli rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Sebastian Bergier, a plan Piasta mocno się skomplikował. Po przerwie sytuacja gospodarzy była już bardzo trudna, bo bardzo szybko widzewiacy podwyższyli prowadzenie za sprawą Andiego Zeqiriego. Piast szukał swoich sytuacji, ale nie miał pomysłu i nie radził sobie z dobrze funkcjonującą defensywą Widzewa. Ostatecznie goście zwyciężyli 2:0 i ekipa Myśliwca musiała pogodzić się ze stratą punktów.
Piast Gliwice – Widzew Łódź 0:2
0:1 – Bergier
0:2 – Zeqiri
Piast: Plach – Twumasi (82′ Borowski), Drapiński, Rivas – Jirka, Tomasiewicz (71′ Boisgard), Dziczek, Lewicki – Lokilo (58′ Felix), Vallejo (58′ Sanca) – Barkowskij (58′ Dalmau)
Widzew: Kikolski – Andreou, Visus, Żyro, Kozlovsky – Baena (83′ Krajewski), Selahi (71′ Czyż), Shehu, Pawłowski (92′ Hanousek) – Zeqiri (83′ Klukowski), Bergier