

Piłkarska Polska wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na finalizację przenosin Marka Papszuna z Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa. W tle przebijają się wielkie peniądze. Klub z Częstochowy również czeka spory wydatek.
Jak już informowaliśmy, choć Papszun jest ponoć dogadany z Legią, do porozumienia między klubami daleko. Raków za swojego trenera, mistrza Polski i zdobywcę krajowego pucharu dla częstochowian, oczekuje 1-1,5 mln euro. Stołeczny klub zaczął negocjacje od oferty uznanej pod Jasną Górą za obraźliwą i na razie nie kwapi się, żeby ją podbić.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Papszun w Legii? Papszun w Rakowie
Raków ma już jednak plan awaryjny na okoliczność odejścia Papszuna. Jak informuje serwis meczyki.pl, do Częstochowy przenieść ma się Łukasz Tomczyk z Polonii Bytom. 37-letni szkoleniowiec ma wpisaną w kontrakcie klauzulę odstępnego w wysokości 150 tysięcy złotych. Do Częstochowy zabrałby ze sobą 2-3 członków sztabu, więc Raków łącznie musiałby zapłacić za nich około 200 tysięcy złotych.
CZYTAJ TEŻ: Polonia Bytom nadal czaruje. Następca Papszuna na fali
Na dziś jednak żaden ruch nie jest przesądzony. Raków pod wodzą Papszuna szykuje się do czwartkowego meczu Ligi Konferencji UEFA z Rapidem Wiedeń, a Polonia Bytom Tomczyka do piątkowego spotkania Betclic 1 Ligi z Górnikiem Łęczna.
Betclic 1 LigaŁukasz TomczykMarek PapszunPKO EkstraklasaPolonia BytomRaków Częstochowa