Kto jako prezes wprowadził Piasta do Ekstraklasy? Kto sterował klubem, gdy ten sięgał po historyczne mistrzostwo Polski? Kto obecnie piastuje to stanowisko? Jeśli szukasz odpowiedzi na te pytania, koniecznie zapoznaj się z niniejszym tekstem. Dowiesz się z niego, jak radzili sobie wszyscy włodarze spółki GKS Piast S.A. Miłej lektury!
W momencie, gdy Piast wywalczył pierwszy awans do Ekstraklasy, klub funkcjonował jako Stowarzyszenie. Jego prezesem był wówczas Jarosław Krzyżanowski, który na stałe zapisał się w historii gliwickiego futbolu. Miało to miejsce w 2008 roku.
Rok później do życia została powołana spółka GKS Piast S.A. Był to jeden z wymogów formalnych stawianych przez Ekstraklasę. Został on spełniony 1 lipca 2009 roku. Na czele klubu cały czas stał Krzyżanowski.
Pełnił on swoją funkcję jeszcze przez 7 miesięcy. Z Piasta odszedł na początku tego 2010 roku. Oficjalny komunikat głosił, że nie był w stanie już dłużej łączyć tej posady z prowadzeniem własnego biznesu.
Zastąpił go Józef Drabicki, który wcześniej pracował w klubie jako dyrektor. To za jego rządów ruszyła m.in. budowa nowego stadionu przy ul. Okrzei oraz po raz drugi wywalczono awans na najwyższy szczebel rozgrywkowy (po wcześniejszym spadku w sezonie 2009/2010).
Obecne wyniki Piasta można na bieżąco sprawdzać w serwisie sportowym BET.pl. Użytkownicy mogą tam znaleźć m.in. kody promocyjny, umożliwiające śledzenie transmisji online z najważniejszych wydarzeń sportowych.
Drabicki był prezesem do końca 2012 roku. W jego miejsce powołany został Jarosław Kołodziejczak. Na samym początku swojej kadencji mógł pochwalić się pierwszym sukcesem – Piast zakończył sezon na 4. miejscu, dzięki czemu wziął udział w eliminacjach Ligi Europy.
Kołodziejczak często pojawiał się w mediach. Podróżował też po całej Polsce wraz z drużyną ubrany w klubowy dres. Rozstanie z Piastem przebiegało w atmosferze skandalu, ponieważ został zwolniony dyscyplinarnie, a sprawa miała swój późniejszy finał w sądzie pracy.
Kolejnym prezesem GKS Piast S.A. był Adam Sarkowicz. Pełnił stanowisko przez ponad 2 lata. W tym okresie klub pod jego wodzą nie tylko uporał się z długami, ale też wywalczył wicemistrzostwo Polski w sezonie 2015/2016. Tuż po tym sukcesie odszedł ze spółki bez podania wyraźnego powodu.
Zastąpił go Marek Kwiatek. Człowiek bez doświadczenia w prowadzeniu organizacji sportowej. Na stanowisku utrzymał się do lipca 2017 roku, po czym został z niego odwołany.
14 lipca 2017 roku misję prowadzenia Piasta powierzono Pawłowi Żelemowi. Ten, w przeciwieństwie do swojego poprzednika, mógł pochwalić się w swoim CV działalnością w futbolu. Jak się później okazało, wybór ten był strzałem w przysłowiową dziesiątkę.
Za kadencji Żelema, która trwała do stycznia 2021 roku, klub pierwszy raz w historii sięgnął po mistrzostwo Polski (sezon 2018/2019). Sprzedaż kilku graczy sprawiła z kolei, że klubowa kasa przestała świecić pustkami. Kiedy wydawało się, że będzie kontynuował swoją pracę, ten niespodziewanie zrezygnował z prezesury.
W jego miejsce od razu wskoczył Grzegorz Bednarski. Wcześniej zarządzał m.in. spółką “Tyski Sport”. Jak sobie radzi?
Za jego kadencji wyniki sportowe były w miarę zadowalające (raz 6. miejsce i 2 × 5. miejsce). W bieżącym sezonie drużyna radzi sobie jednak znacznie gorzej i do samego końca będzie walczyła o utrzymanie.
Niezbyt dobrze jest też z finansami Piasta. Klub co rok wykazuje coraz większą stratę. Czy Bednarskiemu uda się w końcu to zmienić?