

Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami mediów Górnik Zabrze znalazł pierwsze tej zimy wzmocnienie. Jego szeregi zasilił piłkarz, który ostatnie pół roku spędził w LaLidze.
Niestety spędził, to akurat dość trafne określenie, bo Brandon Domingues nie zadebiutował nawet w hiszpańskiej ekstraklasie, mimo że od lata jest piłkarzem Realu Oviedo. Raz na boisku pojawił się jedynie w meczu Pucharu Króla. Ale dla Górnika i jego kibiców to akurat dobra wiadomość.
NIE PRZEGAP: Co słychać u ligowych rywali Górnika? Ciekawi sparingpartnerzy Piasta Gliwice
Pochodzący z Grenoble francuski ofensywny pomocnik ze świetnej strony pokazał się bowiem sezon (i dwa) wcześniej w węgierskim Debreczynie, gdzie wypatrzyli go działacze z Roosevelta. W dwa lata w 64 meczach zdobył 19 bramek i 7 asyst. Nie ma co ukrywać, że to lidze węgierskiej bliżej poziomem do PKO BP Ekstraklasy niż LaLidze, więc dobra gra akurat tam wystarczy, by mieć nadzieję, że 25-latek będzie realnym wzmocnieniem Górnika.
– Miałem poczucie, że Górnik bardzo chce, żebym dołączył do zespołu. Dlatego jestem bardzo zadowolony. Zakochałem się w tym stadionie. Wiele osób wspominało o atmosferze, jaka panuje tu podczas meczów. Czekam z niecierpliwością, by tego doświadczyć – przyznał nowy piłkarz Górnika cytowany przez oficjalną stronę klubu.
CZYTAJ TEŻ: Polonia Bytom wyciągnie pomocnika (z) Ruchu Chorzów?
Domingues, który choć jest zawodnikiem prawonożnym, może z powodzeniem występować po obu stronach ofensywy, jak i na środku, został wypożyczony z Realu do końca sezonu. Umowa między klubami przewiduje opcję wykupu po zakończeniu transferu czasowego.