W piątek 2 lutego przy Roosevelta 81 miało miejsce spotkanie, podczas którego, członek zarządu Górnika Zabrze, Tomasz Masoń porozmawiał z dziennikarzami na najważniejsze tematy dotyczące klubu przed rundą wiosenną PKO Ekstrakalasy. Między innymi poruszono tematy polityki transferowej, sytuacji finansowej Klubu czy poszukiwania dyrektora sportowego.
Z piątkowego spotkania Tomasza Masonia, członka zarządu Górnika z dziennikarzami dowiedzieliśmy się np. o negocjacjach Górniak z belgijskim KAA Gent w sprawie transferu Daisuke Yokoty. Jak zdradził Tomasz Masoń, negocjacje nie należały do najłatwiejszych, a kilka wcześniejszych ofert Górnik odrzucał.
– Negocjacje w sprawie transferu Daisuke Yokoty do KAA Gent były bardzo trudne i trwały kilka tygodni. Odrzuciliśmy kilka ofert, które zaproponował klub z Belgii. Jednym z negocjowanych aspektów była liczba oraz wysokość transz. Ostatecznie do Zabrza przyleciał szef wielkiej agencji menadżerskiej z Wielkiej Brytanii, reprezentującej Daisuke. To człowiek, który w przeszłości był menadżerem reprezentacji Anglii, a także dyrektorem sportowym w kilku klubach Premier League. Po finalnym dojściu do porozumienia usłyszeliśmy od niego, że jest bardzo zadowolony z pobytu jego zawodnika w Górniku, stwierdził, że to dobre miejsce do promowania zawodników, a także otrzymaliśmy zapewnienie, że zaoferuje nam innego skrzydłowego. I tak też się stało. Transfer Yokoty sprawił, że pojawiła się możliwość sprowadzenia Soichiro Kozukiego z FC Schalke 04. Pierwotnie planowaliśmy transfer gotówkowy, jednak ostatecznie zdecydowaliśmy się na bezpieczniejszy wariant wypożyczenia z opcją wykupu. Jeżeli Soichiro dobrze zaprezentuje się w dwóch najbliższych rundach, to będziemy przygotowani na zakup – komentował przenosiny Japończyka członek zarządu Górnika Zabrze.
Członek zarządu Górnika przybliżył także sytuację finansową Górnika. Budżet klubu z Zabrza wynosi na ten moment 40 milionów złotych.
– Budżet Górnika wynosi obecnie ponad 40 milionów złotych. Jeszcze niedawno było to 35 milionów. Koszty utrzymania klubu sportowego znacznie wzrosły. Przykładowo opłata jednostkowa za pracownika służby ochrony w trakcie dnia meczowego podrożała z 32 złotych do 45 złotych, a na Arenie Zabrze potrzebujemy od 350 do 450 ochroniarzy. Wzrosły też – o czym wszyscy wiemy – koszty mediów. Na przykład ogrzanie boiska treningowego to miesięcznie wydatek rzędu 50-70 tys. złotych miesięcznie. Aktualnie, abyśmy wyszli „na zero” w dniu meczowym, na stadion musi przyjść ok. 10 tys. kibiców – powiedział Tomasz Masoń.
Członek zarządu zdradził również w jaki sposób Górnik stara się oszczędzać potrzebne pieniądze. Klubowi udało się chociażby obniżyć koszty wynajmu obiektu, na którym domowe spotkania rozgrywają „Trójkolorowi”.
– Szukamy oszczędności na różne sposoby. W czerwcu ubiegłego roku podpisaliśmy nową umowę ze spółką Stadion na wynajem Areny Zabrze i udało nam się obniżyć koszty o ponad 30%. Uzyskaliśmy też na przykład preferencyjne warunki z dofinansowaniem na zatrudnienie osób sprzątających obiekt, co pozwoliło nam zakończyć współpracę z firmą komercyjną. Duża w tym zasługa wiceprezes Małgorzaty Miller-Gogolińskiej, która bardzo dba o finanse Górnika – kontynuował Masoń.
Wiemy również, że klub intensywnie poszukuje dyrektora sportowego. Tomasz Masoń potwierdził, że z jednym z kandydatów zostały już przeprowadzone pierwsze rozmowy. Obecnie klub czeka na spotkanie z drugim z kandydatów.
– Szukamy dyrektora sportowego. Jesteśmy po spotkaniu z pierwszym kandydatem i mamy wyznaczony termin rozmowy z drugim. Najważniejsza jest właściwa decyzja, więc nie chcemy jej przyspieszać. Oczywiście, że szczególnie w okresie transferowym, dyrektor sportowy bardzo by nam się przydał, ale musimy też podkreślić, że jesteśmy zadowoleni z działań naszego pionu sportowego. Yokota i Kozuki to przykłady konsekwencji w realizowaniu polityki transferowej Górnika – mówił członek zarządu Górnika Zabrze.
CZYTAJ TAKŻE: