

Górnik Zabrze wygrał w sobotnich derbach Śląska z GKS-em Katowice aż 3:0. To kolejna w tym sezonie porażka katowiczan.
Śląski Klasyk jak zwykle zapowiadał się kapitalnie. Komplet kibiców na trybunach i wyjątkowa oprawa wokół meczu sprawiały, że czuć było atmosferę piłkarskiego święta. Sportowo też zapowiadało się nieźle, bo obie drużyny chciały pójść za ciosem. Po dwóch porażkach z rzędu, Górnik przed tygodniem rozbił w Szczecinie Pogoń 3:0, a Gieksa zwyciężyła po raz pierwszy w tym sezonie wysoko wygrywając z Arką.
Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy. Okazji do strzelenia bramki było wiele, ale ta ostatecznie padła w 40. minucie, gdy piłkę do siatki skierował Hellebrand. Po przerwie zabrzanie szybko podwyższyli prowadzenie, bo już w 53. minucie na listę strzelców wpisał się Liseth. Nie był to jednak koniec strzelania w tym meczu, choć…nie do końca w wykonaniu Trójkolorowych. Trzeciego gola dla Górnika zdobył bowiem piłkarz Gieksy, Marten Kusak. Estończyk zanotował absurdalnego samobója.
Górnik pokazał swoją siłę w tym spotkaniu i wygrał w pełni zasłużenie. Dzięki zwycięstwu, zabrzanie zajmują pozycję wicelidera, Gieksa jest 16. w tabeli.