

GKS Katowice wygrał efektownie na wyjeździe z Motorem Lublin. To pierwsze wyjazdowe zwycięstwo katowiczan w tym sezonie.
GKS Katowice wrócił do ligowego grania po przerwie reprezentacyjnej. Katowiczanie w piątkowy wieczór mierzyli się w Lublinie z miejscowym Motorem. To dwie drużyny, które w poprzednim sezonie były wielkimi niespodziankami. Jako beniaminkowie poradzili sobie naprawdę dobrze i zajęły wysokie miejsca w górnej połowie tabeli. Obecny sezon jest bardzo trudny, zarówno dla Motoru jak i Gieksy. Przed meczem lublinianie znajdowali na 14. pozycji, podopieczni Rafała Góraka miejsce niżej.
ZOBACZ TAKŻE>>>Piłkarz Rakowa z hat-trickiem w reprezentacji Polski
Starcie lepiej zaczęli gracze Gieksy, którzy wyszli na prowadzenie w 9. minucie za sprawą Galana. Po kilku minutach było już 2:0, a gola samobójczego strzelił Najemski. Później jednak dwa trafienia w krótkim odstępie czasu zanotował Karol Czubak i do szatni oba zespoły schodziły przy rezultacie 2:2. Po zmian nie stron GKS zaatakował konkretniej, chcąc wykorzystać fakt, że Motor grał w osłabieniu. W doliczonym czasie pierwszej połowy czerwona kartkę obejrzał Łabojko. Starania katowiczan przyniosły efekt. Już w 47. minucie gola zdobył Zrelak. Zespół Góraka zamknął mecz w ostatnich dwudziestu minutach. Dwa gole zdobył Shkurin i gieksiarze po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężyli na wyjeździe. Wygrana pozwoliła im przeskoczyć w tabeli Motor i obecnie zajmują 14. miejsce w tabeli.
Motor Lublin – GKS Katowice 2:5