

GKS wygrał z Radomiakiem Radom 3:2 po niezwykle emocjonującym spotkaniu.
Katowiczanie cały czas próbują nawiązać do formy z minionego sezonu. Do tej pory słabo im to wychodziło, bo w sześciu meczach uzbierali tylko cztery oczka. Jednak w piątkowy wieczór, w końcu zobaczyliśmy Gieksę grającą odważnie i widowiskowo. Starcie z Radomiakiem przy Nowej Bukowej zaczęło się lepiej dla gości, bo już w 14. minucie prowadzili oni po pięknym trafieniu Balde. Podopieczni Rafała Góraka szybko ruszyli do odrabiania strat, ale piłka nie chciała wpaść do siatki przy kilku dogodnych sytuacjach. W końcu w 25. minucie na 1:1 trafił Jędrych. Jeszcze przed przerwą GKS wyszedł na prowadzenie. W 38. minucie z rzutu wolnego cudownie uderzył Bartosz Nowak. Radość gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo, bo dwie minuty później wyrównał Rafał Wolski. Kibice zebrani na stadionie nie mogli narzekać na brak emocji.
Po przerwie gol padł już tylko jeden, ale za to przedniej urody. W 72. minucie z woleja huknął Marcin Wasilewski i katowiczanie znowu byli na prowadzeniu. Radomiak zdołał jeszcze wyrównać w 90. minucie, ale sędzia dopatrzył się przewinienia w ataku w wykonaniu radomian i bramka została anulowana. Tym samym GKS Katowice wygrał drugi mecz w tym sezonie.
GKS Katowice – Radomiak Radom 3:2
GKS Katowice Kudła – Wasielewski, Czerwiński (83. Kuusk), Jędrych, Paluszek – Wędrychowski (74. Błąd), Milewski, Kowalczyk (90+5. Łukasiak), Nowak, Galán – Zrelak (82. Rosołek).
Radomiak Majchrowicz – Pedro, Dieguez, Blasco, Grzesik – Lopes (46.Tapsoba), Donis, Kaput (83. Camara), Wolski (76. Baro), Balde (46. Capemba) – Depu (62. Maurides).