PGE Grot Budowlani Łódź wygrali z BKS-em Bostik ZGO Bielsko-Biała po raz trzeci w tej rywalizacji. Łodzianki zdobyły tym samym brązowy medal mistrzostw Polski, który przed rokiem zabrały im właśnie siatkarki prowadzone przez Bartłomieja Piekarczyka. Tym razem to Maciej Biernat i jego zespół mogą świętować.
PGE Grot Budowlani stanęli przed ogromną szansą na odzyskanie brązowego medalu po dwóch latach. Rok temu odebrały im go właśnie siatkarki BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała, jeszcze z Pauliną Damska w składzie. Dwa lata temu z kolei lepsze były podopieczne Macieja Biernata, które pokonały w rywalizacji o trzecie miejsce… BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała.
Tegoroczne mecze z drużyną prowadzoną przez Bartłomieja Piekarczyka są więc trzecią z rzędu rywalizacją o brązowy medal między obiema drużynami. Przed trzecim spotkaniem w dużo lepszej sytuacji były łodzianki, które prowadziły 2:0 – najpierw zwyciężyły w Sport Arenie, a podwyższyły prowadzenie w Bielsku-Białej po tie-breaku.
Początek spotkania zdecydowanie należał do PGE Grot Budowlanych Łódź. Bielszczankom niewiele się udawało. Przez moment łodzianki prowadziły już 9:4. Z pomocą przyszła jednak wideoweryfikacja, która wykazała, że piłka po ataku Julity Piaseckiej otarła się o palec jednej z Budowlanych. Nadal jednak to gospodynie prowadziły 8:5. Kilka minut później Paulina Damaske dołożyła asa serwisowego. Bartłomiej Piekarczyk przy wyniku 12:6 dla Budowlanych poprosił o pierwszą przerwę. To bardzo dużo dało BKS-owi, który dogonił Budowlane. Po punktowym bloku Martyny Borowczak było już 15:15. To napędziło tę zawodniczkę, która chwilę później dwukrotnie wykończyła ataki swojej drużyny, wyprowadzając ją na prowadzenie 18:16. Łodzianki zdołały jednak wyrównać, ale końcówka należała do BKS-u, który wygrał 25:23. Budowlani mają czego żałować.
PGE Grot Budowlani byli bardzo rozdrażnieni porażką w pierwszej partii. Na początku drugiej łodzianki walczyły jak lwicy o każdą piłkę. Świetnie spisywała się Paulina Damaske. Po jej ataku było już 16:6 dla Budowlanych. Chwilę później ta sama siatkarka w pojedynkę zablokowała Julitę Piasecką i mieliśmy 18:6. W każdym secie bielszczanki potrafią odrabiać straty. Teraz również zaczęły zmniejszać stratę. Z 12 punktów różnicy zrobiło się osiem (20:12). Kapitalne minuty zaliczyła w końcówce jednak Saša Planinšec. Dzięki jej świetnej postawie PGE Grot Budowlani wygrali 25:12 i doprowadzili do remisu.
W trzecim secie, dla odmiany, lepiej prezentowały się na początku zawodniczki z Bielska-Białej, które prowadziły 4:0 po tym, jak Paulina Damaske nadziała się na ich blok. Niewiele w tej partii udawało się PGE Grot Budowlanym, które po genialnej drugiej części tego meczu, tym razem były przygaszone. Trener Biernat starał się ratować sytuację, wpuszczając Aleksandrę Wenerską. Ta w pierwszej akcji zaatakowała jednak w aut, a Budowlane przegrywały już 5:16. BKS wygrał 25:11 i wrócił na prowadzenie.
Początek czwartego seta z lekkim wskazaniem na Budowlane, ale BKS cały czas był bardzo groźny. Goście dysponowali bardzo dobrą zagrywką, którą sprawiali dużo problemów Budowlanym. Trudne piłki potrafiła świetnie jednak kończyć Paulina Damaske. Po kolejnym ataku przyjmującej łodzianki prowadziły 11:9. Bielszczanki goniły, aż w końcu dogoniły. Saša Planinšec nie zdołała zablokować rywalki i na tablicy wyników mieliśmy remis 14:14. O przerwę poprosił wtedy Maciej Biernat. Po tym jego podopieczne zaczęły grać coraz lepiej. Kilkoma dobrymi zagraniami popisała się Sobolska-Tarasova i oczywiście Paulina Damaske, a asem serwisowym mogła pochwalić się Alicja Grabka. PGE Grot Budowlani wygrali 25:20. O losach tej rywalizacji decydować miał tie-break.
Tie-break zaczął się źle dla PGE Grot Budowlanych Łódź. Przegrywały one 0:3 i już wtedy o czas na rozmowę ze swoimi zawodniczkami poprosił Maciej Biernat. Budowlani w świetnym stylu odrobili straty. Znów na środku siatki pokazała się Saša Planinšec. Słowenka zablokowała swoją rywalkę i mieliśmy remis 5:5. Tym razem gdy robiło się ciężko Alicja Grabka ufała Jelenie Blagojević, a doświadczona siatkarka nie zawodziła. Budowlani wyszli na prowadzenie po kolejnym bloku. Tym razem Sašy pomogła Alicja Grabka (7:6). Emocje sięgały już zenitu. Znakomitym atakiem popisała się Aleksandra Gryka, wyprowadzając BKS na prowadzenie 9:8. W kolejnej akcji piłkę w górze miała Julita Piasecka, ale nie wytrzymała ciśnienia i zaatakowała w aut. Budowlane zachowały więcej zimnej krwi na końcówkę i wygrały 15:11.
PGE Grot Budowlani wygrali po raz trzeci, zapewniajac sobie brązowy medal mistrzostw Polski. Łodzianki świętują, a bielszczanki muszą przełknąć gorycz porażki.
PGE Grot Budowlani Łódź – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 3:2 (23:25, 25:12, 11:25, 15:11)
BKS Bostik ZGO Bielsko-BiałaPGE Grot Budowlani ŁódźTAURON Liga