Już dziś wraca ona, PKO BP Ekstraklasa! A wraz z nią do życia budzą się ekipy Górnika Zabrze oraz Piasta Gliwice. Jak śląskie drużyny rozpoczną wiosnę? Czy po rozczarowującej jesieni zachwycą w nowym roku?
Z jednej strony całkiem solidne (na razie wyłącznie na papierze) wzmocnienia, z drugiej nieco niepewności. Jednakże nie da się ukryć, że pierwszy tegoroczny mecz naszej rodzimej ligi zapowiada się całkiem sympatycznie. Prawdopodobnie nie będzie to futbol najwyższych lotów, ale emocji brakować nie powinno.
Sparingi Miedzi Legnica i forma jej najlepszego strzelca – Angelo Henriqueza wskazują na to, że legniczanie nie stracili wiary w utrzymanie. Mają zresztą jeden zaległy mecz. Radomiak zaś, w przypadku potknięcia, może przywitać się z walką w dole tabeli, do którego mimo wszystko nie ma daleko.
Jak już wspomniano, początek nadchodzącej rundy może być kluczowy w kontekście całych rozgrywek ligowych. A ewentualny triumf legniczan, którzy miniony rok kończyli z sześcioma zdobytymi punktami w dwóch ostatnich meczach – oznaczać będzie, że walka o utrzymanie będzie jeszcze ciekawsza!
Nim mecz się zacznie, już wiadomo, że będzie on historyczny. Nie dlatego, że Stal jest „oczko” niżej od Lecha, nie dlatego, że poziom sportowy tego widowiska wskazuje na to, że będzie ciekawie, choć w pewnym sensie to również, ale mecz ten będzie historyczny z jednego niezwykle istotnego powodu. A powodem tym jest pierwsza w historii naszej rodzimej ligi transmisja meczu w internecie, a konkretnie na YouTube.
Czego będzie można się spodziewać? Na pewno dobrej piłki. Zarówno Lech, jak i Stal to drużyny grające miły dla oka futbol. Nic dziwnego, że są obok siebie w tabeli. Faworytem starcia z pewnością będą poznaniacy, ale pamiętając wydarzenia z jesieni, niczego nie można być pewnym. Kurs od LV BET na ich zwycięstwo wynosi 1,72 przy 5,4 na Stal. Podział punktów wyceniany jest na kurs 4,2.
Sobotnie granie rozpoczniemy w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie Warta podejmie obecnego lidera z Częstochowy. Pamiętając jesienne starcie, podopieczni Marka Papszuna nie powinni mieć łatwo. Zasadnym wydaje się, iż poznaniacy tanio skóry nie sprzedadzą.
Choć faktem jest, że ekipa dowodzona przed Dawida Szulczka zdecydowanie lepiej radzi sobie w delegacji, być może tym razem zacznie lepiej punktować na swoim obiekcie. Na start przeciwnik z najwyższej półki, ale z drugiej strony warciarze już niejednokrotnie udowodnili, że lubią sprawiać niespodzianki. Ewentualne urwanie punktów byłoby ogromną niespodzianką.
W naszym subiektywnym rankingu jest to zdecydowanie jedno z najciekawszych, o ile nie najciekawsze starcie nadchodzącej serii gier PKO BP Ekstraklasy. Widzew Łódź, który zakończył jesień na trzecim miejscu w tabeli, chciałby zacząć wiosnę z wysokiego C.
Jesienią łodzianie w Szczecinie dopiero uczyli się Ekstraklasy, a jak na wzorowego ucznia przystało – im dalej w las, tym radzili sobie z poszczególnymi egzaminami coraz lepiej. Jesienią szczecinianom wystarczył przebłysk Wahana Biczachczjana, ale teraz podopieczni Janusza Niedźwiedzia są mądrzejsi o tamte wydarzenia.
Sobotnie granie zakończymy we Wrocławiu Derbami Dolnego Śląska. Jesienią padł w nich bezbramkowy remis, a że ogółem takowych zdarzyło się niewiele, tym razem nie przewidujemy innego scenariusza, jak co najmniej jednego gola. Choć niewykluczone, że bramek padnie nieco więcej.
Obie ekipy zdają sobie sprawę z tego, że punkty potrzebne są dla nich niczym tlen, jeśli nie chcą walczyć do samego końca o pozostanie w elicie. Zarówno wrocławianie, jak i lubinianie niestety w obecnych rozgrywkach aspirują do wspomnianej walki o „spadek”. Niemniej jednak zwycięstwo na start powinno być solidnym paliwem na nadchodzące mecze rudny wiosennej.
Obie drużyny w rundzie jesiennej częściej zawodziły, aniżeli zachwycały. Choć mimo wszystko zawód związany z grą Piasta był dużo większy od tego w Białymstoku. Niemniej jednak zarówno jedni, jak i drudzy chcieliby rozpocząć rundę wiosenną zupełnie inaczej, by już na dobre zapomnieć o kiepskiej jesieni.
CZYTAJ TAKŻE >>> Rauno Sappinen rundę wiosenną spędzi w Stali Mielec!
Gliwiczanie potrzebują punktów, by wyjść ze strefy spadkowej, a piłkarze Jagiellonii po to, by od niej uciec jak najdalej się tylko da. Remis najprawdopodobniej nikogo nie usatysfakcjonuje. Dlatego też można spodziewać się, że będzie to niezłe widowisko.
Drudzy – warszawianie w tabeli, a kielczanie od końca. Murowanym faworytem są gospodarze, ale pamiętając starcie jesienne – niczego nie można być pewnym. Chyba że tego, iż obie ekipy tym razem zrobią wszystko, aby zdobyć komplet punktów.
– Nie czuję żadnego niepokoju. Wręcz przeciwnie, nie mogę się już doczekać najbliższego spotkania, bo chcę zobaczyć na co stać nasz zespół, ale to nie jest mecz o wszystko. Musimy dać z siebie maksimum, zrealizować plan i wyciągnąć z tej rywalizacji jak najwięcej. Może być to naprawdę miły prognostyk, fajna zapowiedź tej rundy, lecz nie patrzę na to tak, że to spotkanie o być albo nie być – przekonuje przed niedzielnym meczem szkoleniowiec gości, Kamil Kuzera.
Podopieczni Marcina Kaczmarka odpalili pod koniec jesieni. Najprawdopodobniej efekt nowej miotły zadziałał. Obecny szkoleniowiec Lechii zmierzy się ze swoją byłą ekipą, a ta z kolei chciałaby nawiązać do świetnej jesieni. W końcu przez długi czas „Nafciarze” byli w czołówce tabeli.
Niemniej obie ekipy mają obecnie nieco inne cele. Gdańszczanie nie chcą być zamieszani w walkę o utrzymanie, choć z uwagi na kiepską poprzednią rundę nie mają innego wyjścia, a płocczanie chcieliby udowodnić, ze są w stanie aspirować do walki o europejskie puchary. Nie jest niczym odkrywczym, że resztę sezonu dla obu drużyn może zdefiniować sam początek nadchodzącej rundy, a zwycięstwo na inaugurację roku powinno być solidnym paliwem do działania.
18.serię gier zakończymy w Krakowie, gdzie miejscowa Cracovia podejmie Górnika Zabrze. Już teraz można spodziewać się, iż gospodarze nie będą specjalnie kwapić się do tego, by posiadać częściej piłkę, zamiast tego będą próbować swoich sił z kontrataku, a goście z Zabrza z pewnością nie będą mieć nic przeciwko temu, by próbować zawiązać akcje atakiem pozycyjnym.
CZYTAJ TAKŻE >>> Gaul podsumował obóz w Turcji. „Trochę szkoda, że pojawiło się kilka infekcji”
Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki obu ekip – obie chciałyby wrócić na zwycięską ścieżkę, tym bardziej że doskonale wiedzą, jak się wygrywa – Cracovia na początku sezonu była w ścisłej czółówce, w pierwszych trzech kolejkach potrafiła zdobywać komplet punktów, Górnik zaś, choć bywał nieregularny, umiał przerwać znakomitą serię Widzewa i „zniszczyć” twierdzę w Szczecinie.
***
Więcej ciekawych kursów można znaleźć u naszego partnera firmy LV BET, klikając TUTAJ. Co więcej, LV BET przygotował dla nowych graczy pakiet powitalny, który wynieść może nawet 3333 zł (SZCZEGÓŁY).
LV BET Zakłady Bukmacherskie posiada zezwolenie urządzania zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów. Udział w nielegalnych grach hazardowych może stanowić naruszenie przepisów. Hazard związany jest z ryzykiem. Zakaz wstępu na stronę internetową i uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia.