Środkowy Jastrzębskiego Węgla nie zagra w następnych dwóch meczach.
Jurij Gladyr zmagał się z przeukliną. Środkowy Jastrzębskiego niedawno mówił: „Mam przepuklinę. Zaczęła naciskać mi na nerw. Musiałem przestać trenować. Zaraz kończy się piąty tydzień odkąd jestem kontuzjowany. Od następnego tygodnia wkraczam w kolejny etap rehabilitacji. Czuję się już bardzo dobrze i oby tak dalej”.
Czytaj także: Gladyr wraca do treningów.
Zawodnik jest już gotowy i rozgrywał pierwsze spotkania. Okazuje się, że to jeszcze nie koniec rehabilitacji. Po meczu z Wartą, Gladyr poinformował fanów:
„Znikam na 2 najbliższe mecze. Od razu wyjaśniam, żeby fani się nie wystraszyli, że znowu coś ze mną się dzieje. Po prostu miałem zaplanowaną wizytę u włoskiego doktora. Jadę tam, żeby „zacementować” i zażegnać ten mój problem, a potem już wrócić do zespołu na dobre”