

W czwartek wieczorem Raków Częstochowa zainaugurował fazę grupową Ligi Konferencji Europy, podejmując na własnym stadionie rumuńską Universitatea Craiova. Wicemistrzowie Polski spisali się bardzo dobrze i zasłużenie wygrali.
W 32. minucie groźnie zaatakowali goście — Jonatan Brunes oddał strzał na bramkę Pavla Isenki, ale futbolówka po rykoszecie opuściła plac gry. Tuż przed przerwą do głosu doszli częstochowianie — Michael Ameyaw uderzał z dystansu, a Diaby-Fadiga próbował dobić. Obie próby zatrzymał bramkarz Universitatei. W odpowiedzi szczęścia z dystansu próbował Ștefan Baiaram, ale piłka nieznacznie minęła bramkę strzeżoną przez Kacpra Trelowskiego.
Początek drugiej połowy to idealny scenariusz dla zespołu Marka Papszuna. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry Karol Struski dograł piłkę w pole karne do Tomasza Pieńki, a młody pomocnik bez wahania umieścił ją w siatce.
Kilka minut później Universitatea znalazła się w jeszcze trudniejszej sytuacji. W 51. minucie Jonatan Brunes wychodził sam na sam, ale został powalony przez Vladimira Screciu. Po analizie VAR arbiter pokazał obrońcy czerwoną kartkę.
Grając z przewagą jednego zawodnika, Raków zaczął wyraźnie dominować. Ameyaw i Brunes raz za razem sprawdzali czujność bramkarza gości, a groźna akcja Pieńki mogła zakończyć się drugim trafieniem — niestety Brunes trafił w boczną siatkę po minięciu golkipera. W końcu, w 80. minucie, gospodarze dopięli swego. Marko Bulat, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie, wycofał piłkę na 18. metr do Oskara Repki. Ten uderzył precyzyjnie, nie dając Isence żadnych szans i ustalił wynik meczu na 2:0. Raków Częstochowa pewnie pokonał niebezpiecznych rywali i udanie rozpoczął Ligę Konferencji.
Raków Częstochowa 2:0 Universitatea Craiova
1:0 – Tomasz Pieńko 47′
2:0 – Oskar Repka 80′
Raków: Trelowski – Tudor, Racovițan, Svarnas – Ameyaw, Amorim – Repka (85, Mirčetić), Struski (75, Baráth) – Pieńko (75, Bulat), Ivi (22, Diaby-Fadiga) – Brunes (85, Makuch).
Universitatea: Isenko – Rus, Screciu, Badelj – Mora, Bancu – Crețu (59, Romanchuk), Băluţă (76, Houri), Cicâldău (59, Mekvabishvili) – Al-Hamlawi (76, Nsimba), Baiaram (59, Teles)
CZYTAJ TAKŻE: Raków ma nowego napastnika. To były gracz Widzewa i FC Köln