Podczas gdy większość ligowych rywali moknie w tureckim Belek, piłkarze Piasta w kapitalnych warunkach w hiszpańskim L’Albir przygotowują się do wiosennych ekstraklasowych bojów. Jak przekonują gliwiczanie, wszystko przebiega tak, jak powinno.
– Zgrupowanie przebiega zgodnie z planem. Utrzymujemy dalej intensywność treningów tak, żeby efekty pracy były widoczne w lidze. Warunki do treningów są bardzo dobre, nic tylko pracować – przyznał Grzegorz Tomasiewicz, pomocnik Piasta, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
– Jest między nami bardzo dobra atmosfera, bo też dobrze pracujemy. Musi być też uśmiech, bo to jest bardzo ważne, żeby drużyna trzymała się razem. Kiedy przyjdzie pora meczu wszyscy będziemy skoncentrowani i gotowi, by podjąć walkę – przekonuje Frantisek Plach, golkiper Niebiesko-Czerwonych.
„Piastunki” mają za sobą już łącznie trzy sparingi. Wygrane z Karkonoszami Jelenia Góra 8:0 oraz Śląskiem Wrocław 1:0, a także bezbramkowy remis osiągnięty już na zgrupowaniu w Hiszpanii ze szwajcarskim FC Lugano.
– Sparing był bardzo pożyteczny, drużyna ze Szwajcarii była dobrze poukładana, chciała grać w piłkę. Z perspektywy meczu zagraliśmy niezłe spotkanie, w którym mieliśmy dużo sytuacji podbramkowych. Brakowało wykończenia lub ostatniego podania do strzelenia gola – ocenił Tomasiewicz.
Już jutro rywalem gliwiczan będzie wielokrotny mistrz i najbardziej utytułowany zespół na Węgrzech, czyli Ferencvaros. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00.
– Bardzo się cieszymy, że mamy takie ciekawe sparingi z dobrymi drużynami. To jest bardzo ważne, że możemy grać z mocnymi rywalami, bo dzięki temu będziemy jeszcze lepiej przygotowani do ligi. Poza tym mamy doskonałe warunki do pracy, dobre zielone boiska, tak że wszystko gra i robimy swoje – dodał podstawowy golkiper Piasta.