Porażka Rakowa Częstochowa w Lidze Europy.
Pierwszy w historii mecz w Lidze Europy Raków Częstochowa rozgrywał w Bergamo. Mistrzowie Polski mierzyli się z Atalantą. Zespół z Włoch był faworytem tego sptkam, a do tego częstochowian dręczyły problemy kadrowe. Z Atalantą nie mógł wystąpić Fran Tudor. Chorwacki obrońca doznał urazu na kilka godzin przed spotkaniem. Włosi od pierwszych minut ruszyli do ataku. Giánnis Papanikoláou, strzelec ostatniego ligowego gola dla Rakowa zmuszony był wybijać piłkę, bo dośrodkowania zawodników z Bergamo mogły okazać się zabójcze. W pierwszej odsłonie gry najgroźniejsze okazje stworzyli sobie Ademola Lookman i Charles De Ketelaere. Oba strzały zdołał obronić Vladan Kovacević.
Ale w drugiej odsłonie gry mistrz Polski nie radził sobie już tak dobrze. Davie Zappacosta dośrodkował do pochodzącego z Belgii napastnika Atalanty, a ten uderzając głową zdobył pierwszego gola. Od 49. minuty mistrzowie Polski musieli odrabiać starty. Gospodarze robili wszystko by podwyższyć prowadzenie. Udało się w 66. minucie. Znowu strzał głową, tym razem Matteo Ruggeriego, wylądował w bramce Rakowa. Najlepszą okazję na bramkę kontaktową zmarnował Ben Lederman. Reprezentant Polski wyszedł sam na sam z bramkarzem i uderzył tak, że Juan Musso zdołał obronić. Chwilę wcześniej drużynę Dawida Szwargi przed startą trzeciej bramki uratował Kovacević, który obronił strzał głową Berata Djimsitijego. Nie udał się częstochowianom pierwszy mecz w Europie.
.(0:0)
1:0 De Ketelaere 49.
2:0 Ruggeri 66.