Podopieczni Bartoscha Gaula pokonali faworyzowany Raków Częstochowa, stając się pierwszą w tym sezonie drużyną, która znalazła sposób na wicemistrza Polski.
Częstochowianie byli murowanym faworytem meczu z Górnikiem, który sezon zaczął przeciętnie, a do tego kilka dni temu stracił jednego ze swoich liderów – Bartosza Nowaka, który wzmocnił właśnie Raków. Ofensywny pomocnik w meczu z zabrzanami jeszcze nie zagrał, na mocy dżentelmeńskiej umowy między klubami przy okazji transferu, a że trener Marek Papszun dał odpocząć kilku liderom swojej drużyny, gospodarze mieli nieco ułatwione zadanie i nie zmarnowali takiej okazji.
Gola na wagę 3 punktów zdobył w niedzielny wieczór Aleksander Paluszek. 21-letni obrońca strzałem głową pokonał w ostatniej minucie pierwszej połowy Kacpra Trelowskiego, który zastępował lekko kontuzjowanego Vladana Kovacevicia. Reagować zmianami próbował po przerwie Papszun, ale wprowadzenie na plac gry oszczędzanych z uwagi na występy w europejskich pucharach Iviego Lopeza i Vladislavsa Gutkovskisa losów spotkania nie odmieniło, choć ten drugi niedługo po wejściu miał świetną okazję, ale nie udał mu się przerzut piłki nad bramkarzem.
Tym samym Górnik, który w poprzedni meczu na własnym stadionie zanotował ligowy falstart, przegrywając 0:2 z Cracovią, w pełni zrehabilitował się swoim kibicom i został pierwszym w tym roku pogromcą wicemistrza kraju i jednego z dwóch ostatnich reprezentantów Polski na arenie międzynarodowej. Z 6 punktami zdobytymi w 3 meczach zespół Bartoscha Gaula zajmuje 7. miejsce w tabeli, mając jeszcze do rozegrania zaległy mecz wyjazdowy z Lechią Gdańsk.
Górnik Zabrze – Raków Częstochowa 1:0 (1:0)
1:0 Aleksander Paluszek 45’
Górnik: Broll – Paluszek (85′ Kubica), Janicki, Jensen, Olkowski, Kotzke, Manneh (73′ Mvondo), Janza, Podolski (85′ Krawczyk), Włodarczyk (63′ Dadok), Cholewiak (73′ Pacheco).
Raków: Trelowski – Racovitan, Arsenić, Svarnas, Długosz (63′ Tudor), Berggren (46′ Lopez), Lederman (70′ Papanikolaou), Sorescu, Piasecki (46′ Gutkovskis), Musiolik (58′ Wdowiak), Koczerhin.