Jeden rywal w walce o ekstraklasę mniej?
Warta Poznań ma gigantyczne problemy finansowe. Poznanianie walczą o to, by mecze mogli rozgrywać w Poznaniu, na obiekcie, na którym występuje Lech. Zagrozili, że jeżeli nie dostaną na to zgody, nie przystąpią do rozgrywek. A to nie koniec problemów…
Według meczyków.pl w Warcie nie ma pieniędzy na pensje. Zawodnicy proszeni są o zrzeczenie się wypłaty, a pensje za maj i czerwiec mają być wypłacane w 40 proc. Pozostałe zaległości wobec piłkarzy zespół z Poznania chciałby rozłożyć na jedenaście rat.
Ale to nie wszystko, bo spółka zagrożona jest upadkiem. Zawodnicy mieli dostać pismo, w którym szefowie Warty ostrzegają przed takim niebezpieczeństwem.
– W razie upadłości spółki szanse na wyegzekwowanie całości przysługującego każdemu z zawodników lub członków sztabu wynagrodzenia są nikłe – cytują meczyki.pl.
Nie jest pewne, czy Warta przystąpi do rozgrywek pierwszej ligi. Nawet jeżeli to zrobi, na pewno nie będzie faworytem. Decyzja ma zapaść najpóźniej 18 czerwca.