Wiemy, co ze zdrowiem Zorana Arsenicia. Jak się okazuje, nie ma mowy o złamaniu, tym samym kapitan Rakowa najprawdopodobniej wystąpi jeszcze w rundzie jesiennej.
Chorwat doznał groźnie wyglądającego urazu już w ósmej minucie meczu ze Sportingiem Lizbona. Po spotkaniu szkoleniowiec Rakowa Częstochowa, Dawid Szwarga, poinformował, że kontuzja Arsenicia może być niezwykle poważna – sztab podejrzewał bowiem złamanie którejś z kości znajdującej się wokół stawu skokowego.
Na całe szczęście uraz spowodowany brutalnym wejściem Viktora Gyokeresa nie jest tak groźny, jak się z początku wydawało.
„Zoran Arsenić już po badaniach. Nasz kapitan doznał urazu naderwania więzozrostu w stawie skokowym oraz masywnego stłuczenia w obrębie stawu skokowego.
Przerwa w grze może potrwać około miesiąc, co oznacza, że jest duża szansa na powrót Zorana na końcówkę rundy jesiennej” – poinformował rzecznik Rakowa, Michał Szprendałowicz.
Deian Sorescu przechodzi pod okiem sztabu medycznego rehabilitację po naderwaniu łydki i będzie mógł wrócić do treningów najpóźniej za 10 dni.
Łukasz Zwoliński wrócił już z kliniki Villa Stuart we Włoszech, gdzie odbył udany zabieg przepukliny sportowej. Rehabilitacja w klubie potrwa około 5 tygodni, co daje szansę na powrót „Zwolaka” do gry jeszcze w rundzie jesiennej.
Rehabilitacja Iviego Lopeza po zerwaniu więzadeł krzyżowych przebiega zgodnie z planem. Spodziewany powrót do treningów z drużyną ma nastąpić w styczniu, kiedy rozpocznie się okres przygotowawczy do rundy rewanżowej.
Stratos Svarnas i Adrian Gryszkiewicz w listopadzie rozpoczną treningi indywidualne z drużyną. Ich rehabilitacja przebiega poprawnie, podobnie jak w przypadku Daniela Szelągowskiego, który już pracuje indywidualnie w klubie pod okiem sztabu medycznego.