Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała BBTS Bielsko-Biała. W czwartek historyczny mecz w Lidze Mistrzów.
Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała z BBTS-em Bielsko 3:0. Bielszczanie mimo zmiany trenera, dalej nie mogą się przełamać. MVP spotkania został Miłosz Zniszczoł.
– Gdzieś jest ta tendencja wzrostowa, trener wymaga też tego grania środkiem. Nie zawsze to wychodzi, ale Miguel dzisiaj rzucił do mnie trochę więcej piłek i fajnie, że mogłem trochę pograć. Nawet jak gdzieś byliśmy czujni, to ta piłka gdzieś prześlizgnęła się. Gdy mieliśmy dobry blok, to wtedy broniliśmy te piłki. Nie zawsze jest tak, że blok musi być punktowy, ale jak się go dobrze ustawi, to jest łatwiej podbić piłkę. Dzisiaj na pewno podbić było więcej, niż bezpośrednich bloków – powiedział środkowy Warty.
– Kontrolowaliśmy ten mecz, ale w trzecim secie mieliśmy kilka punktów przewagi i chyba za bardzo się rozluźniliśmy. Popełniliśmy jeden, drugi błąd i przeciwnik złapał gdzieś wiatr w żagle. Kopnęli nas na zagrywce, mieliśmy trochę problemów, ale dobrze, że z tego wyszliśmy – dodał Zniszczoł.
Już w czwartek zawiercianie zagrają z Halkbank Ankara. To pierwszy mecz Warty w Lidze Mistrzów. Bilety dostępne na stronie internetowej (tutaj).