Ależ wystrzelił! Szymon Włodarczyk, bo o nim mowa, w lidze austriackiej strzela, jak na zawołanie.
Włodarczyk przeniósł się do austriackiej ekipy Sturm Graz bieżącego lata. Były piłkarz Górnika Zabrze od samego początku w nowym klubie spisuje się co najmniej przyzwoicie.
Jest dobrze, mogło być lepiej
We wczorajszym spotkaniu z BW Linz zanotował dublet, choć, gdyby miał więcej szczęścia, mógł ustrzelić hattricka. Pech chciał, że trzeciego gola anulowano z powodu spalonego. Co więcej, jego ekipa miała rzut karny, ale młody Polak nie był do jego wykonania wyznaczony.
Tjo, das nennt man dann wohl Blitzstart! 39 Sekunden hat es gedauert, bis Szymon #Włodarczyk zum 1:0 trifft! 💪 #sturmgraz #AdmiralBL #STUBWL
— SK Sturm Graz (@SKSturm) August 26, 2023
____________
STU 1:0 BWL | ⏱️1' pic.twitter.com/c7lt5cA1M1
Na ten moment Włodarczyk rozegrał w lidze austriackiej pięć meczów, w których zanotował łącznie cztery trafienia – gol co 94 minuty! Dorzucając europejskie puchary oraz rozgrywki pucharu krajowego – w ośmiu spotkaniach ustrzelił całe siedem bramek.
– Wiadomo, jak to bywa po transferach zagranicznych, nie każdy szybko się odnajduje. Ja się odnalazłem bardzo szybko i bardzo się z tego cieszę. Solidnie przepracowałem okres przygotowawczy, wdrożyłem automatyzmy, których oczekuje trener. Każdego dnia lepiej poznaję chłopaków – jak się poruszają po boisku, co ich charakteryzuje. Oni też zaczynają mnie rozumieć. Mam naprawdę bardzo dobrych partnerów do grania w piłkę. Zawsze jest opcja, żeby zgrać komuś piłkę, są dośrodkowania, obrońcy grają prostopadłe podania. Jest określony plan i się go trzymamy. Sturm gra pod napastnika, co bardzo mi odpowiada – mówił niedługo po transferze dla serwisu Łączy Nas Piłka.