– Cieszy nas ważne zwycięstwo na trudnym terenie. Uważam, że statystyki i wyniki Stali Mielec w tym roku zakłamują rzeczywistość. Nieprzypadkowo Lech i Raków tutaj zremisowali, bo wcale nie musieli – powiedział po wczorajszym zwycięstwie w Mielcu szkoleniowiec Piasta, Aleksandar Vuković.
Piast Gliwice odniósł wczoraj drugie zwycięstwo z rzędu. Gliwiczanie nie zagrali wczoraj najlepszego meczu, ale koniec końców udało im się zdobyć komplet punktów.
– Ta drużyna (Stal Mielec – przyp. red.) bardzo pechowo przegrała u siebie z Górnikiem, będąc zespołem zdecydowanie lepszym. Wiedzieliśmy, że aby wygrać, to trzeba będzie przeżyć momentami trudne chwile i takie też przeżywaliśmy, kiedy Stal miała więcej z gry – przekonuje Vuković.
– Potrafiliśmy się też temu przeciwstawić dobrymi fragmentami ze swojej strony. Przy golu na 1-0 dopisało nam szczęście, bo piłka trafiła zawodnika gospodarzy w rękę w nie najgroźniejszej sytuacji. Dopisało nam szczęście, ale na to pracowaliśmy. Wielkie gratulacje dla drużyny za te ważne trzy punkty – zakończył.
– Było to trudne spotkanie z trudnym przeciwnikiem, który nieźle bronił i miał pomysł na ten mecz. Myślę, że i my dobrze graliśmy w defensywie, jednak trudno było coś wykreować, z racji tego, że Stal była blisko siebie i była agresywni w obronie – powiedział po meczu Kamil Wilczek, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
– Uważam, że to był mecz na zasadzie, kto strzeli pierwszy bramkę ten wygra. Udało nam się otworzyć wynik spotkania i teraz się cieszymy z trzech punktów. Szczęście nam pomogło, ale z drugiej strony my temu szczęściu pomogliśmy. Przyjechaliśmy tutaj po komplet punktów. Mimo, że nie grało się łatwo, cały czas wierzyliśmy i konsekwentnie dążyliśmy do tego, żeby to spotkanie wygrać – dodał.